Potyczki choinkowe

W moim domu rodzinnym na święta zawsze mieliśmy żywą, prawdziwą, pachnącą choinkę, która stała się dla mnie oczywistym i nieodzownym symbolem Bożego Narodzenia. Natomiast u A. królowała choinka sztuczna i z taką też kojarzy mu się ten szczególny zimowy czas. W związku z tym, nasz pierwszy świąteczny spór miał miejsce już dawno temu. Na szczęście to mnie udało się przekonać drugą połówkę solidnymi argumentami (np. ma być żywa i już!) i nawet wydaje mi się, że doszliśmy do porozumienia. Choć gdy dźwigał ją z targu do mieszkania wcale nie wyglądał na przekonanego…