Były pierniczki, przyszła i pora na muffinki piernikowe – puszyste słodkości z nadzieniem z konfitury żurawinowej. Idealny pomysł na spotkanie świąteczne, drobny upominek czy podziękowanie. Robiłam je pierwszy raz, ale jestem pewna, że staną się one świątecznym zwyczajem.
Potrzebujemy do ich przygotowania następujących składników:
- 250g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki sody oczyszczonej
- 100g cukru
- 30g ciemnego kakao
- 2 łyżki przyprawy do piernika
- 1 jajo
- 150ml mleka
- 6 łyżek oleju
- 4 łyżki miodu
- nadzienie z powideł z żurawiny, ale może być również śliwkowe, różane – rzecz gustu
Przygotowujemy sobie dwa naczynia: w pierwszym mieszamy wszystkie suche składniki (mąkę, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, cukier, kakao, przyprawę do piernika), a w drugiej łączymy jajo, mleko, olej i miód. Następnie mokre składniki dodajemy do suchych i mieszamy – nie powinna to być jednolita masa, grudki mile widziane. Gdyby ciasto okazało się zbyt gęste, dodajemy mleka.
Do pieczenia muffinek polecam foremki sylikonowe – ciasto do nich nie przywiera i łatwo się je myje. Oczywiście papierowe papilotki także dobrze się sprawdzają. Ja swoje foremki napełniałam w następujący sposób: stołowa łyżka ciasta, na nią mała łyżeczka konfitury, a do przykrycia znów łyżka ciasta. Pamiętajmy, że im mniej ciasta, tym więcej muffinek.
Piekarnik nagrzewamy do 180°C i pieczemy przez 20-25 minut. Można wykałaczką sprawdzić czy są gotowe (dla przypomnienia: czysty patyczek oznacza upieczone ciasto).
Po wystudzeniu gotowe muffinki można dowolnie udekorować, a później delektować się ucztą dla oczu i duszy!
*Przepis zaczerpnięty z bloga Słodkie zapomnienie